czwartek, 4 sierpnia 2016

Przypadkowy Book Tour

Na przełomie lipca i sierpnia miałam przyjemność wziąć udział w Przypadkowym Book Tour organizowanym przez poligon-domowy.blogspot.com. Jest to pierwsze tego typu wydarzenie, w którym wzięłam udział i nie ukrywam, że taka forma poznawania książek i ich autorów bardzo mi odpowiada. Z pewnością to nie ostatnie Book Tour w jakim wezmę udział. Ale skupmy się na książce, o której chciałam Wam napisać.





Książka jaka do mnie dotarła to "Pan Przypadek i celebryci" Jacka Getnera (zapraszam na fanpage). Jest to druga książka opowiadająca o perypetiach detektywa Jacka Przypadka. Jeżeli myślicie, że jest to kryminał, w którym poleje się krew lub dojdzie do strzelaniny to bardzo się mylicie! Ale po przeczytaniu pierwszego zdania książki, które rozpoczyna się od słowa "nieboszczyk" wiedziałam, że będzie ciekawie. W książce opisane są trzy historie, z którymi przyszło się zmierzyć tytułowemu bohaterowi.

"Miłość i medycyna" - na planie znanego serialu telewizyjnego okazuje się, że aktor, który gra nieboszczyka naprawdę nie żyje. Podejrzanymi o przyczynienie się do jego śmierci są gwiazdy (a właściwie celebryci) grające w serialu. Obok tego głównego wątku poznajemy jeszcze wątki poboczne a wraz z nimi kolejnych bohaterów np. Błażeja Sakowicza, Annę Sobanię czy Malwinę Żarską. Postaci te trochę namieszają w książce - i dobrze!

"Znamienne stany świadomości - znany prezenter telewizyjny, a właściwie showman, Bolko Szołtysik traci swój "Manifest komunistyczny" i jest szantażowany przez złodzieja manifestu groźbą skompromitowania gwiazdy. Bolko jest ciekawą postacią nie tylko przez to, że jego najważniejszym zajęciem jest zachwycanie się samym sobą, ale też przez swoje myślenie matematyczne... Więcej Wam o nim nie zdradzę, ale zdradzę Wam pewien sekret - przez moment nawet podejrzewałam o udział w zaginięcie manifestu samego Przypadka! Te zagadki są tak niecodzienne i niejasne, że w pewnym momencie czytelnikowi  przychodzą do głowy różne pomysły;)

"Blondyn wieczorową porą" - Mikele, narzeczony uczestniczki reality i talent show Kasiy'i, znika w bliżej nieokreślonych okolicznościach. Historia zawiła; najpierw wydaje nam się, że Kasiya i Mikele to typowa para celebrytów pojawiająca się na tzw. ściankach i sesjach zdjęciowych kolorowych magazynów. Jednak powoli dowiadujemy się, że to para "na pokaz", że jedno z drugim jest dla jakiegoś osobistego powodu, a historię i krąg podejrzanych o zaginięcie blondyna  komplikuje pojawienie się wróżki Nibelungi i kanonika Harnasia... I tutaj muszę Wam się do czegoś przyznać - ta historia podobała mi się najmniej, właśnie przez postać wróżki i kanonika wydała mi się jakaś taka przekombinowana.

Podsumowując: dawno się tak nie uśmiałam czytając książkę. Komizm postaci i komizm sytuacyjny sprawiają, że książkę czyta się niemal jednym tchem. Postać Jacka Przypadka jest nietuzinkowa, coś pomiędzy detektywem Rudkowskim a jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim:) Swoje detektywistyczno-jasnowidzkie sukcesy Przypadek zawdzięcza swojej głównej dywizie "Ludzie są banalnie przewidywalni". Ciekawe czy Wam udałoby się odgadnąć choć jedną z tych zagadek. Serdecznie zachęcam Was do przeczytania "Pana Przypadka...", a samym bohaterem możecie się "spotkać" na http://panprzypadek.blogspot.com/.








1 komentarz:

Zostaw komentarz - chcę wiedzieć, że ktoś to czyta:)